Nie wiem czy mi się uda ale spróbuje. Jak wiadomo napęd impulsowy wytwarza wokół całego statku pole warp o nikim natężeniu, dzięki temu statek fizycznie nie wchodzi w warp ale zmieniają się niektóre parametry otaczającego go kosmosu, siła oddziaływania grawitacyjnego zostaje wielokrotnie zmniejszona (fizyka pół warp się tu kłania), i tak np. statek ważacy 700.000 ton chcący przyspieszyć do prędkości dajmy na to 0.2c wykorzystując tylko silniki impulsowe musiałby przyspieszać maksymalnie z przeciążeniem wynoszącym około 10 - 20 g. Na to składają się dwa czynniki wytrzymałość ludzkiego ciała oraz wytrzymałość konstrukcji statku, dlatego też stosując metodę otaczania statku polem warp o niskim natęzeniu redukuje mase do wartości względnej z 700.000 ton do zaledwie kilku kg, dla ciała ludzkiego z 70 - 100 kg do zaledwie paru gram a nawet mniej dzieki temu jestesmy w stanie pochłonąć setki a nawet tysiace g. Przykład: Statek waży 700.000.000 kg -> włączamy pole -> 0.7 kg, stała k wynosi 1.000.000.000 i tyle g jest w stanie pochłonąć statek i człowiek. Statek startuje od zera do 0.2c w czasie 1s A=V*t ->A=0.2 * 300.000.000 * 1s = 300.000.000 m/s^2, czyli statek będzie się poruszał z przyspieszeniem = 30.000.000 g. Pole jakie wytworzyliśmy pozwala nam skrócić ten czas do nawet 0.3s ale po co lepiej nie szrżować z rezerwami energi gdy to nie jest potrzebne. Fizycznie mase mamy taką samą ale otaczający kosmos odziaływuje na nas z zupełnie inną siła bezwładności równą co do wartości naszej względnej masy razy 0.003 g czyli siła wychodzi na poziomie 70 kg * 0.003 g = 2.1N. Zapytałbyś a skąd te 0.003 g, jeśli podzielisz 30.000.000 g z jakim porusza się statek przez parametr k wynoszący 1.000.000.000 otzymamy całkiem znosną siłę bezwładności. Mozna to stosować zamiennie albo do przyspieszenia albo do masy ciała. Jeśli są jeszcze jakieś niejasności do daj znać.