Wielki człowiek też powinien należeć do tych najlepszych.
Toż to on należy. Wybrał nie najlepszą drogę ,ale do nich należy.
Dobrymi chęciami jest wybrukowane piekło.
Nie wiem nigdy nie byłem 😉
Historia ocenia ludzi za to co zrobili, a nie za to, co chcieli zrobić.
Historia już go oceniła 🙂 Tyle ,że jest jeszcze jedno przysłowie, historię piszą zwycięzcy. Che nie zwyciężył w sposób militarny więc musiał zwyciężyćw sposób umysłowy. Było to całkowite zaprzeczenie tego co chciał zrobić ("Jestem całkowitym przeciwieństwem Chrystusa [...] Będę walczył wszystką dostępną bronią zamiast poddać się ukrzyżowaniu") w pewnym sensie dał się ukrzyżować. I przez to ukrzyżowanie odniósł większy sukces niż przez wlkę zbrojną.
Zobaczymy za kilka lat, kiedy Kuba będzie państwem o gospodarce liberalnej..........
Fidelowi nie pali się umrzeć, a Raul Castro też ma się bardzo dobrze. Niestety...
Na podstawie strachu części bojowników, którzy ostatecznie zgodzili się go zdradzić. Przyjaciół się nie zdradza.
Wiesz. Tp byli chłopi którzy bali się o swoje rodziny, przyjaciół etc. Kiedy wróg dowiedział się o tym że jakiś chłop pomaga rebeliantom natychmiast wysyłał bombowiec by zniszczyć jego rodzinną wioskę.