Benjamin Sisko (DS9)Jean-Luc Picard (TNG)Londo Mollari (B5)Stephen Franklin (B5)Michael Garibaldi (B5)
Jadzia Dax (DS9)
Liberty "Libby" Kaufman (Jeremiah)
yessss 😀
Poza tym przeczytać książkę o zabójczych ludożernych roślinach...
cos jak 28 dni pozniej tylko ambitniejsze i bez zombiakow
Akurat Wawka to według mojej wiedzy najbardziej bezplanowo (tak bez dobrych jak i złych planów) rozbudowywane miasto w Europie. Nowa Huta z kolei - wiadomo, zemsta władzy na Krakowie, jako na mieście, w którym podane do wiadomości wyniki referendum 1946 r. i wyborów w 1947 r. były najbardziej zbliżone do rzeczywistych, też trudno mówić o jej świadomym projektowaniu.
Hm... jakoś wiedziałem, że na siebie wpadniemy, nie wiedziałem tylko że tak wcześnie ;))
Co do Warszawy to napisałem, że częściowo, mamy tu takie różne perełki - Marszałkowska Dzielnica Mieszkaniowa, Dworzec Centralny, paskudztwa z wielkiej płyty czy coś 😉
Detale są jednak mało istotne, chciałem zwrócić uwagę na podobieństwo samej idei, która ma zmienić życie tysięcy ludzi w imię nowego systemu wartości. Obiecuje się bajki, które przyjdą jeśli tylko ekspertom pozwoli się zaplanować, bo eksperci wiedzą najlepiej. Tym razem na pewno im się uda. Mówi się, że wizja jest naukowa kiedy w istocie jest całkowicie polityczna. Przy czym stara była może lepsza, bo pomimo iż promowała kolektyw, to jednak ludzki, a nie stawiała drzewek i ptaszków ponad człowiekiem.
10 miast przyszłości ma powstać w W. Brytanii do 2020 roku
http://wiadomosci.onet.pl/2010053,69,10_mi..._roku,item.html
A w Polsce ile takich do 2020 r. powstanie ? 😆
Jak to ile? U nas przecież już dawno zbudowano - Nowa Huta, Nowe Tychy, części Warszawy - nowe miasta w których rządowi eksperci zadbali by ludzie żyli tak jak ich nauka im objawila 😉
Pomijając, że Obama nie jest czarny tylko czerwony, to rzeczywiście jakby jakiś postęp w polityce kosminicznej.
"NASA's critics have long asked: Why does the space agency need to design and build its own rockets and spacecraft? [...] NASA's beginning to agree. For the first time, after nearly a half century of building its own rockets and orbiters, it has approved the outsourcing of some of the equipment that enables its manned space missions to private contractors.
Last week, acting NASA Administrator Chris Scolese told a congressional subcommittee that the agency plans to give $150 million in stimulus-package money to private companies that design, build and service their own rockets and crew capsules — spacecraft that could put astronauts in orbit while NASA finishes building the space shuttle's replacements.
On Thursday, the White House ordered a top-to-bottom review of the entire manned space program, one that will be led by former Lockheed Martin CEO Norman Augustine, long considered a friend of private space ventures. Both developments show that the once-reluctant space agency and the Obama administration are ready to support commercial human spaceflight. [...]"
może jest tu jakiś związek? bo osobiście mnie niezwykle zaskoczyła ta prywatyzacja, facet pół kraju nacjonalizuje, a NASA wręcz przeciwnie
Zazwyczaj trailery są zlepkiem najlepszych scen filmu, więc z ostateczną oceną trzeba będzie poczekać.
SSSSSSEEEEEEEEETTTTTAAAAAAAIIIIII 😛
jak to sa najlepsze sceny to czekac nie trzeba... 😛
Jednak po obejrzeniu tego jestem dobrej myśli co do "odświeżenia" treka. Będzie to rzeczywiście zupełnie inny trek.
no ma to jakis potencjal
Trzy produkcje mi przychodzą na myśl po obejrzeniu tego; Entek, TMP i Nemesis...
Totalny Shit, Motionless i niepowazna fabula? 😛
zapowiada się dobry, trekowy soundtrack.
Raczej dosyc denny, co to w ogole za typ, ten Michael Giacchino?
Jak juz idziemy w styl lat '60 i w ogole to bym widzial takie genialne kawalki z gitara basowa jak w TOS: "The Paradise Syndrome"...
O właśnie, dokładnie moje odczucia po pierwszych kilkunastu sekundach trailera. Włączyłam i pierwsza myśl na widok pędzącego samochodu - "do licha, co to wszystko ma do treka?". Nie podoba mi się pomysł na robienie z Kirka zbuntowanego nastolatka, który potem zostanie kolejnym wybrańcem ratującym galaktykę.
o wlasnie 😉 ale moze jeszcze sie okazac, ze nie jest tak zle
Po przemysleniu to ja bym go po prostu przemalowal bydlaka na bardziej zoltawy kolor zamiast takiego jak w filmach. Ksztalty fajne, ale wyglada zbyt bardzo jak refit.
Jedynie te pokraczne gondole ( a kolektory bussarda w szczególności ) mi się nie podobają .
Tak to sa ladne tylko niezbyt TOSowe. Cos bardziej zoltego bym dal, tak jak zrobili w poprawionym TOSie.
to oczywisty hołd dla stylu lat 60tych
dlatego jestem w stanie przezyc te niezgodnosci 😉
(o ile nie spieprza calej reszty)
przeciez to jest odchudzona klasa Ambassador, tylko mamy teraz lepsze efekty specjalne
ale generalnie te wyciecia i spodek z Contitution-refit mi sie podobaja
po prostu zwykła beczelność, USA pokazują gdzie nam mają i to bardzo dosadnie
ujawnienie amerykanskich warunkow wstepnych, ktore z definicji sa zawsze takie, zeby miec z czego rezygnowac, jest oczywista zagrywka naszych negocjatorow na pokazanie oburzenia polskiej opinii publicznej i swiadczy bardzo dobrze o taktyce negocjacyjnej strony polskiej... oczywista zagrywka dla kogos kto nie jest tak zaslepiony irracjonalnym antyamerykanizmem
A przy okazji - jak Amerykańscy żołnierze narozrabiali w paru krajach (Włochy, Japonia) to ta eksterytorialność chroniła ich przed miejscowym wymiarem sprawiedliwości. Uważasz, że to w porządku?
nie, nie w porzadku, ale to zrozumiale, zreszta tak samo jesli chodzi o dyplomatow, ponadto w Niemczech czy Japonii mieszcza sie bazy z tysiacami amerykanskich zolnierzy, wiec wiadomo ze zawsze czarne owce sie znajda, natomiast w Polsce mowimy o 100 czy 200 osobach, ryzyko jest znaczaco mniejsze
a terroryści na pewno się zjawią bo udany atak na taką placówkę byłby ich dużym sukcesem.
tak, juz widze te hordy islamofaszystow w turbanach przemierzajace kraj nad Wisla, pytajace o droge niczym Chekov w ST4, bez jaj, dowolny cel na zachod od Polski jest lepszy, wyslanie polskich zolnierzy do Iraku praktycznie nie zmienilo zerowego zagrozenia i tak samo bedzie z tarcza, smutne, ale nie jestesmy dla nich tak wazni
Baza może i coś zwiększa, ale nie nasze bezpieczeństwo, tylko przewagę strategiczną USA w Europie.
(...)
I wybitnie popsuje Polsce, i to już w stopniu praktycznie nieodwracalnym, stosunki z Rosją.
mowicie, ze baza w USA to utrata suwerennosci Polski, a tymczasem niezaleznie czy chodzi o NATO, komunistyczne pomniki, czy glupie 10 antyrakiet ktos trzesie portkami co powie Rosja, to taka to jest teraz suwerennosc, za to Rosja moze sobie rozmiescic na Bialorusi co chce, nikogo nie pytajac o zdanie i tak robi
istnienie bazy USA na naszym terytorium spowoduje, ze bezpieczenstwo Polski stanie sie realnym interesem Stanow Zjednoczonych, a nie tylko papierowa gwarancja, w ten sposob wprowadzimy element rownowagi do naszych stosunkow z Rosja
Wypisz wymaluj sytuacja jak z bazą w Polsce, tylko tym razem to USA budują swoją bazę wojskową z bronią strategiczną pod nosem Rosji.
(...)
Po zbudowaniu bazy USA będziemy celem który trzeba wyeliminować, żeby nie stracić przewagi strategicznej na korzyść USA w ew. wojnie.
to chyba mowimy o roznych tarczach, bo w tej o ktorej ja wiem bedzie siedziec 10 antyrakiet, kiedy taka Rosja ma ponad 3000 glowic nuklearnych, w pierwszym uderzeniu odpala sie kilkaset, a marny okret podwodny ma wiecej niz 10, taka to ta przewaga strategiczna, poza tym najpierw niszczy sie radary, ktorych w Polsce nie bedzie, a bez nich antyrakiety sa bezuzyteczne
Jaka różnica jest między oddaniem kilometra kwadratowego pola uprawnego a kilometra kwadratowego nieużytków? Ważne że się oddaje, czyli idzie na ustępstwa i rezygnuje z części suwerenności.
Niemcy, Wlochy i Japonia tez nie sa suwerenne? utrata suwerennosci to raczej zmiana konstytucji w sprawie europejskiego nakazu aresztowania niz oddanie sojusznikowi kawalka ziemi i jeszcze dostanie za to przykladowo systemu Patriot, ktorego bardzo nam zreszta brakuje
Możliwości i wybory? Mamy takie również za naszą wschodnią granicą
bede argumentowal, ze nie mamy, ba, nawet obecne relacje polsko-rosyjskie nie zaleza w zadnym razie od strony polskiej, Putin zwyczajnie konsoliduje spoleczenstwo wokol wrogow zewnetrznych przed zblizajacymi sie wyborami prezydenckimi, stad ten caly cyrk z Estonia, przeciez nie przez glupi pomnik, Rosjanie u siebie wlasne pomniki bardziej bezczeszcza
ponadto ruchy Putina w sprawie krecenia polakozerczych filmow, nauczania radzieckiej wersji historii w szkolach, czy blokowania dojazdu Kasparowowi pokazuja, ze Rosja staje sie coraz bardziej na powrot po epoce Jelcyna panstwem autorytarnym, w dodatku z okazji wyborow Putin urzadzi szopke w ktorej namaszczeni, pozornie rozni (jeden to Gazprom, drugi to Roznev) Medvedev i Ivanov beda walczyc o wladze dajac pozytecznym-idiotom w Europie Zachodniej iluzje demokracji, to nie jest opis kraju, sasiadujac z ktorym jest sie bezpiecznym
Warp sie odezwal, swieto oglaszac, w dzwony bic ;PP
i jeszcze jedno, jesli terrorysci chca atakowac amerykanska eksterytorialna baze w srodku niczego, to w czym problem dla nas?
po pierwsze to nie spotkalem sie z jakimkolwiek usprawiedliwieniem niezgodnosci podatku dochodowego z zasada rownosci wobec prawa
Bo jest z nią zgodny. Każdy musi składać się na wspólne potrzeby.
dlaczego? bo jednostka zyje dla kolektywu?
drugie to że podatek dochodowy zabiera zasoby tym ktorzy dobrze nimi zarzadzaja co jest nieetyczne oraz hamuje wzrost gospodarczy
O tym jest cała ta dyskusja. Nie podawaj więc swych poglądów jako argumentów, to obłęd.
dyskusja? o czym tu dyskutowac?
trzecie, kwestia praktyczna, podatek dochodowy jest drogi jesli chodzi o koszty poboru, nie wspominajac juz, ze "stworzyl wiecej przestepcow niz jakikolwiek pojedynczy akt w historii"
JW.
zaprzeczasz ze jest drogi?
Był nieprawdziwy. Zdanie "Otoz dostają oni pieniądze w nagrodę od innych za produkty, które wytworzą lub za usługi ktore wyswiadcza". jest niezgodne z prawdą. Swoją zaś drogą świadczy o całkowitej nieznajomości realiów gospodarczych.
jest uproszczone, nie widze powodu, zeby cos dodawac
Błąd. Klasyczny przykład to wzmiankowane już parę razy ulgi podatkowe dla pracodawców zatrudniających niepełnosprawnych. Dla nich to także terapia, przypominam.
przyklad jest idealny, pokazuje jak jedni dzieki swoim przywarom, a nie przymiotom zabieraja prace drugim ktorzy lepiej mogliby ja wykonywac, to jest chora sytuacja
Nieprawda. W 1989 r. nierówności społeczne nie były mniejsze niż dziś.
nierownosci? skad w 1989 nierownosci?
A bogaci - skąd masz pewność, że zainwestują je na giełdzie w Warszawie, a nie w Budapeszcie czy Pradzę? Albo, że nie pojedzie na wczasy na Cypr. Obserwacja praktyki uczy, że miejsc pracy z tego nie będzie.
Blad. Jezeli jakis towar produkowany w Polsce jest drozszy i gorszy niz za granica to nalezy kupic za granica i dac rodzimym producentom zbankrutowac i przerzucic sie na oplacalna dzialalnosc. Produkowanie czekos co mozna kupic od kogos innego taniej jest nieefektywnym wykorzystaniem zasobow. Tak samo z wakacjami na Cyprze itp.
Urodził się i w rezultacie zrobiono zeń oszołoma??? I tak twierdzą jego zwolennicy???
ladnie, ale nie trzeba specjalnie wiedziec o co chodzi, zeby zauwazyc ze idiote wykreowaly go politycznie poprawne media, no ale on byl znacznie wiekszym zagrozeniem dla ukladu niz jakiestam Kaczory
Jakiekolwiek uzasadnienie?
po pierwsze to nie spotkalem sie z jakimkolwiek usprawiedliwieniem niezgodnosci podatku dochodowego z zasada rownosci wobec prawa
drugie to że podatek dochodowy zabiera zasoby tym ktorzy dobrze nimi zarzadzaja co jest nieetyczne oraz hamuje wzrost gospodarczy
trzecie, kwestia praktyczna, podatek dochodowy jest drogi jesli chodzi o koszty poboru, nie wspominajac juz, ze "stworzyl wiecej przestepcow niz jakikolwiek pojedynczy akt w historii"
Błąd. (...)
Błąd. (...)
Błąd. (...) Naprawdę warto czasem mieć choć blade pojęcie o tym o czym się pisze.
mam pojecie o czym pisze i nie byla tym Polska ani zaden inny konkretny kraj, tamten tekst byl czysto teoretyczny i skupial sie na aspekcie etycznym opodatkowania
Błąd. Nikt nie postuluje by państwo "mówiło jak żyć". Chodzi o to, by mogło uatrakcyjniać pewne potrzebne acz nieopłacalne formy działalności.
nonsens, jak cos jest potrzebne to jest i oplacalne
A raczyłeś mnie o tym poinformować ponieważ... ?
poniewaz chcialem zauwazyc, ze taki argument moglby miec cokolwiek do rzeczy w UK, gdzie przykladowo istnieje najstarszy sklep zarzadzany przez jedna rodzine, czy cos, ale nie w Polsce w ktorej niedawno wszyscy startowali od zera poza czerwonymi
Każdy zakup, każda np. gazeta kupiona w Polsce, dobrze wpływa na gospodarkę - daje miejsca pracy redaktorom, drukarzom, kioskarzom itd.
A bogaci - skąd masz pewność, że zainwestują je na giełdzie w Warszawie, a nie w Budapeszcie czy Pradzę? Albo, że nie pojedzie na wczasy na Cypr. Obserwacja praktyki uczy, że miejsc pracy z tego nie będzie.
Blad. Jezeli jakis towar produkowany w Polsce jest drozszy i gorszy niz za granica to nalezy kupic za granica i dac rodzimym producentom zbankrutowac i przerzucic sie na oplacalna dzialalnosc. Produkowanie czekos co mozna kupic od kogos innego taniej jest nieefektywnym wykorzystaniem zasobow. Tak samo z wakacjami na Cyprze itp.
A w przeszlosci - wiecie ze podatki progresywne sa dzielem I wojny swiatowej? W 19 wieku wiekszosc panstw europejskich miala podatki liniowe.
nie mowiac juz ze przez wiekszosc tego cywilizowanego stulecia w ogole podatek dochodowy nie istnial, a w USA pierwsza proba jego wprowadzenia zostala uznana za niekonstytucyjna i rzad przegral w Sadzie Najwyzszym (pozniej czerwoni zaczeli dopisywac bzdety do konstytucji)
jeszcze sie nie urodzil polityk (w Polsce) ktory chociaz pomyslalby o zrobieniu czegokolwiek, co moglo by sie nie spodobac wyborcom - w kazdym razie tym liczniejszym i glosniejszym grupom.
alez urodzil, nazywa sie Janusz Korwin-Mikke, a w rezultacie zrobiono z niego oszoloma i teraz Barusz wyklada o nim smiechu warte teorie
Wbrew temu, co chyba Ci się wydaje w Polsce i wszędzie na 'Zachodzie' istnieją różne rodzaje podatków (spadkowy, dywidendowy, od czynności cywilnoprawnych itd.). Ograniczanie się tylko do dochodowego jest nie na miejscu.
nie wymyslono jeszcze bardziej anty-rozwojowego i bardziej niesprawiedliwego podatku niz podatek dochodowy, pomimo ze podatek od smierci (spadkowy) tez jest wysoko w rankingu
pozwole sobie zacytowac co pisalem tutaj 2 lata temu:
"Na poczatek zastanowmy sie skad ludzie biora pieniadze. Otoz dostaja oni pieniadze w nagrode od innych za produkty, ktore wytworza lub za uslugi, ktore wyswiadcza. Poniewaz "czlowiek na szczycie drabiny intelektualnej daje z siebie najwiecej", sila rzeczy otrzymuje tez najwiecej nagrod od innych ludzi, ktorym pomogl. Zwroce tez uwage, ze jest on tworca, wiec moralnie jego potrzeby musza byc stawiane przed potrzebami jego beneficjentow.
Jednakze czlowiek ten, okazuje sie wrogiem. Jest karany podatkami progresywnymi (np. wspanialy szwedzki socjalizm w wysokosci 60%!), czy podatkami liniowymi pod grozba kary, wiezienia, smierci. Socjalisci podwazaja jego zaslugi dla biedniejszych od siebie, ktorych swiadectwem sa przeciez nagrody pieniezne ktore otrzymal, i decyduja o "redystrybucji" tych nagrod. Jakby one byly anonimowe, jakby pracowal na nie ktos inny od czlowieka od ktorego sa teraz wyludzane. "
Jest rzeczą naturalną, że państwo chce promować pewne formy działalności - np. zatrudnianie niepełnosprawnych, dla których praca jest często najlepszą terapią, budowa mieszkań, czy zakładanie rodzin i płodzenie dzieci (dwa ostatnie dotyczą stricte Polski).
rzeczywiscie wiekszosc panstw w sposob dosyc naturalny przejawia takie totalitarne sklonnosci (jak kazdy monopolista), ale to jest wypaczenie panstwa, panstwo nie ma mowic obywatelom jak maja zyc, to juz w tym kraju mielismy
Mało kto dochodzi dziś do pieniędzy własną pracą. Znakomita większość w ten czy inny sposób dziedziczy. Stąd powoływanie się na aksjologię "zapracowałem to mi się należy" jest wg nie na miejscu.
malo kto? no jesli mowimy o komunistycznych aparatczykach to rzeczywiscie malo kto, moja rodzina jakos jeszcze 20 lat temu wiele pieniedzy nie miala
Tu pojawia się jeszcze inny problem - zakładasz, że podatki należy obniżać najbogatszym. Logika wskazuje na coś odwrotnego.
bzdura, biedni nie inwestuja, nie tworza miejsc pracy, ani w zaden inny sposob nie przysluguja sie spoleczenstwu, gdyby przyjac kolektywistyczne myslenie "przydatnosci dla spoleczenstwa" to oczywistym byloby poparcie podatku regresywnego