A jaka broń jest najbardziej skuteczna przeciwko Borg? Zauwazyłem, (widać to zwłaszcza w misjach PvE), że są gracze, którzy dosłownie miażdżą swoim uzbrojeniem okręty Borga. Swoją drogą dobrze jest na taką osobę trafić, bo przejście misji staje się wtedy znacznie łatwiejsze. Sam używam fazerów i kwantówek, ale mam wrażenie, że wśród antyborgowców dominuje broń typu antiproton i do tego działka. Mylę się?
To w ogóle w STO można innym graczom przekazywać EC? Szczerze mówiąc nie miałem o tym pojęcia;-)
Ale można trafić na okazję. Trzeba tylko często zaglądać na wymianę i dobrze sprawdzać wyniki, zawężać kryteria wyszukiwania. Zdarzają się naprawdę atrakcyjne oferty.
Odniosłem dokładnie podobne wrażenie. Nie palę się specjalnie do PvP, bo ilekroć próbowałem, to czułem się jakbym fruwał na miotle. Okręt za każdym razem stawał się częścią jakiejś mgławicy. Sądziłem, że to wina słabego uzbrojenia. ale potem zacząłem zastanawiać, czy tylko ja mam słabe uzbrojenie w całym STO? Bo na kogo nie trafiałem, to zmiatali mnie.
Mój Odyssey jest chyba nieźle uzbrojony: 4 fazery + 4 kwantówki (po dwie z przodu i z tyłu), wszystko XII (fazery uncommon, kwantówki very rare). Osłony regenerative XII very rare o podwyższonej odporności, Deflektor positron XII też różowy + konsole zwiększające moc osłon i broni. A mimo to w PvP jestem zmiatany niemal od razu;-)
Ostatnio próbowałem grać na PvP, zarówno krążownikiem jak i eskortowcem. Miazga za każdym razem. I to nie tylko ja (co mógłbym usprawiedliwiać własnymi słabymi umiejętnościami), ale w ogóle cała "moja drużyna" zawsze wypadała bardzo słabo. Mam wrażenie, że system nie dobiera przeciwników o podobnym poziomie umiejętności, co sprawiłoby, że zabawa byłaby dobra, tylko jedną stronę daje o wielee silniejszą niż druga.
Własnie na próbę przesiadłem się z Odysseya na Prometeusza. I dopiero teraz widzę, jak ciężko było manewrować krążownikiem. W porównaniu do flagowca Gwiezdnej Floty Prometeusz jest dużo bardziej zwrotny, co pozwala na dużo skuteczniejsze ratowanie się z zasadzek, ucieczkę przed wrogiem itp. Wczesniej wydawało mi się, że potęga dużego okrętu zrekompensuje mi braki w jego ruchliwości, ale myliłem się. Może jak ktoś ma bardziej podzielną uwagę, to na jednym i drugim typie okrętów radzi sobie dobrze.
JAk dla mnie brakuje troche misji typowych dla mmorpg - np zniszcz 1000 , 10 000 , 100 000 . 1 000 000 okretow typu takiego i takiego i za to jakis fajny bajer nagroda itd . niby sa te odznaczenia ale przydalo by sie cos wiecej . Fabule i misje mozna zrobic raz i potemje ponawiac ale na dobra sprawe po przejsciu 5 frontów w grze zostajw tylko trzaskac stf-y i zbierac dilitium .A ja chetnie rozwalilbym 20 000 klingonskich ptaszkow by dpstac np oslonke MACO czy np jakis inny secik
Ale są fajne eventy. Np. wczoraj trzeba było w godzinę oblecieć wszystkie sektory. Za każde imperium (1-3 sektory) premia ok. 50.000 EC, w sumie było do zdobycia ze 400.000 EC w ledwie godzinkę.
Mam już wyrzuty sumienia. Bo wczoraj znalazłem ze 3 takie boxy i od razu wystawiłem je na Exchange. Nie wiedziełem jaką cenę dać (bo niby skąd, podobnych boxów nie było). Dałem dla żartu 200.000 EC - i ...ktoś to kupił po kilku sekundach. No i jak teraz znajdzie tam jakies baterie? Porażka.
Nic nie kosztuje, ale można przegapić moment w którym opada osłona przeciwnika;-)
Strzelanie torpedami w osłony (może poza Transfazowymi), a to dzieje się przy autofire wszystkiego nie ma za dużego sensu. Największych zniszczeń dokonują one w zetknięciu z odkrytym kadłubem. Pewną taktyką może być autofire samych fazerów.
Dla mnie dużo bardziej użyteczną niż autofire opcją byłoby automatyczne utrzymywanie obranego celu (autopilot), ale nie znalazłem podobnego rozwiązania;-)
Mnie się do tej pory wydawało, że jestem przynajmniej średni w tę grę, ale jak na PvP trzech "Klingonów" rozniosło w kilkadziesiąt sekund (nawet nie zdążyłem się zastanowić nad taktyką;-)) mojego nieźle wyposażenego Odyssey'a, to niestety zmieniłem zdanie...