A oto 2 clipy z YT co fani myślą, że TOS-owa załoga by myślała o entku 11:
http://www.youtube.com/watch?v=V2q2JQLR970...feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=h0HEJxXP32o...feature=related
najbardziej podobał misie napis na końcu: "Star Trek - sort of"
Moja własna opinia.
To że Spock miał wyznaczona partnerkę przez swoją rodzinę (czy jakoś tak) nie należy zapominać że odczuwał on emocje, w podobny sposób jeśli nie taki sam co ludzie więc związek z Uhurą nie jest znowu taki dziwny.
Związek Volkan z wyznaczonymi przez rodziny partnerami co coś innego niż wczesne narzeczeństwo w niektórych społecznościach ziemskich. Tam pomiędzy parą nawiązywał się "bond" (więź) , która się rozwijała przez lata.
Skoro T'Pol mogła wcześniej (w tej samej dla obu wersji ST linii czasu!) nie przejmować się więzią z Kossem, a nawet zapomnieć o nim na ponad dwa lata po tym, jak o zerwaniu poinformowała go listownie, gdyż wolała zostać z ludźmi, których zna miesiąc lub dwa, to Spock też mógł nie myśleć o narzeczonej 😉
Ależ ona przejmowała się więzią z Kossem. Dosyć trudno jej było podjąć decyzję o sprzeciwieniu sie tradycji i pozostaniu na ENT. Przyjmijmy , że jest to pewne nawiązanie do emancypacji kobiet i ich wyzwalaniu sie z tradycyjnej roli w społeczeństwie. Pokazanie, że to czego one same chcą jest równie ważne a może nawet ważniejsze niż narzucone konwenanse. Pamiętajmy jednak, że w końcu jednak im uległa i wyszła za mąż za Kossa.
obejrzałam drugi raz. Ciągle niestety mi nie leży. Wiem , że to rzeczywistość alternatywna ale wszystko pokręcili 😥 Jak Spock mógł być parą z Uhura kiedy miał wyznaczoną Volkańska narzeczona, z która "bond" (więź) dopiero walka z Kirkiem rozwiązała? Jak Scoty może byc takim Wiejskim głupkiem"? jak można pokazać przepoczwarzonego ponad stuletniego Portosa? itd. itdMój znajomy wyraził ostatnio tezę (nadzieję), że chyba dlatego tak cały czas powtarzali , że to jest rzeczywistość alternatywna aby w następnej części wszystko odkręcić, ale ja szczerze wątpię. Myślę , że gdyby mieli kontynuować to brneliby w tej pokręconej wizji ST dlatego mam nadzieję, że nie będą ciągnęli tej linii ❗ I zaczną coś sensownego.
Bardzo mi sie podobało. Momentami sie nawet wzruszyłam.
Wiem, że duża część z Was nie przepada za ENT ale ja jestem w tej mniejszośći która żałuje, że się skończył w połowie 4 sezonu:
http://www.youtube.com/watch?v=mO4NvPjxEaU...feature=channel
http://www.youtube.com/watch?v=Y1PwNEOiBXU...feature=channel
Tylko, że problemy z prymitywniejszą wersją translatora były w jednym i dosłownie jednym odcinku (Fight or Flight), później już działał normalnie (tak jak w TNG).
No niedokladnie tak, bo Hoshi przecież "dopiero ustawiała komunikator przy spotkaniu każdej nowej rasy i czasami sprawiało jej to większą czasem mniejsza trudność. Nie było tak automatyczne jak TNG , że spotykają kosmite otwiera on otwór komunikacyjny i się rozumieją.
Ale chyba nie sugerujesz, ze Ent byl ambitnym, niedocenionym dzielem? 😉
Nie nie sugeruję :no:
Ale może jednak jego poziom był zbyt wysoki jak na możliwości przeciętnego amerykańskiego oglądacza "Gwiezdnych wojen" 😀 Właśnie teraz znacznie większą popularność zdobywa w USA Star Trek XI 2009 i chyba takich "ambitnych" dzieł poszukują teraz Amerykanie. ST. Enterprise, to nie był dla nich odpowiedni poziom ;D
Ja lubię ENTka i to prawda w porównaniu z nowym ST XI to dzieło głębokie:)
Ale Archer mógł też mieć drugiego psa. Zakładając, że Portos wcześniej odpalił wrotki 🙂
no tak ale wydaje mi się , że Archer już dawno przed Scottym odpalił wrotki :))))
a szkoda bo wbrew zdaniu większości na tym forum ja lubiłam ENTka
To nie koniecznie ten sam pies. Może to być inny przedstawiciel tej samej rasy czworonogów. Z drugiej strony - może weterynaria poszła do przodu tak samo mocno jak medycyna...
wydaje mi się , że wyrażnie Scotty mówił , że to pies Archera. No ale może weterynaria rzeczywiście bardzo mocno się rozwinęła i właściciel zszedł był a pies pozostał.
Widziałam i przy oddawaniu głosu zastanawiałam się na pomiędzy "zły" a "średni". W końcu zagłosowałam na średni. Dla mnie ten film to niestety wielkie rozczarowanie, a tak na niego czekalam. Ta udziwniona rzeczywistość alternatywna. Spock i Uhura razem. Dla mnie to nie był za bardzo ST tylko film z serii zabili go i uciekł ubrany w piórka ST.
Ja angielskiego nie znam aż tak dobrze aby wiedzieć co tam piszą. Więc napiszę że Scoty "popsuł" psa Archera używając transportera, tak powiedział. Mam nadzieję że dobrze pamiętam napisy.
Też to zauważyłam. Piesek istne kuriozum. Z tym , że chyba coś im się czasowo coś pomieszało. Wydaje mi sie , że pies Archera nie powinien był doczekać czasów Scottego nawet w rzeczywistości alternatywnej jaka jest ten film.
Właśnie ogladam serial Wspaniałe lata (The Wonder Years) i tam rolę trenera koszykówki w szkole u Kevina gra Robert Picardo - Doktor z VOYa
Mnie tez podobal sie Entek. Co prawda mial slaby drugi sezon i beznadziejny ostatni odcinek (za ktory twórcy juz sie zdążyli pokajać). Na żadnym anglojęzycznym forum nie znalazlam tylu zlych słow o ENT co tu są nawet zagorzałe fan cluby tej serii, a także ogromna ilość fan fiction (kontynuacji) pisanych przez fanów.Dla mnie jest to drugi w kolejności serial Star Trek wśród ulubionych.Z zażenowaniem muszę przyznać że TOS mnie śmieszy, a duża część TNG jest zbyt pompatyczna (filmy z Kirkiem iPicardem natomiast są już bardzo ciekawe). Niestety nie oglądałam jeszcze DS9.
Janeway oczywiście. Kobiety górą. Dowcipna, ładna, dbająca o swoją załogę tak jak o statek. I to trzymanie się I Dyrektywy (praworządna znaczy się). No i doprowadziła zołoge do domu.A poza tym VOY to moja ulubiona seria.
Niestety one poleciały i wrociły. Spadły w gory Nowego Meksyku
więcej:
http://www.trektoday.com/news/070507_03.shtml
W koncu zostały odnalezione: