Profesorów w tym kraju jest bardzo mało, doktorów też, ciągle mamy ogromny nie dobór szczególnie w tym pierwszym, nie wiem o jakich rzeszach mówisz. Najwięksi idioci, którzy chodzili ze mną do podstawówki idą teraz na studia(nic wielkiego rzecz jasna) także to tylko kwestia chęci i własnej pracy. Poza tym jakie znaczenie mają intencje w tej kwestii? Musi czy nie musi co to ma do wykreślania średniego poziomu wykształcenia.